Drogi pamiętniku!
Co to za poranek, kiedy wstajesz i wiesz, że dzień będzie do dupy? Kiedy ma się ochotę rzucać talerzami, tłuc szklanki i w dom zostawić jakby przeszło przez nie tornado.
Pewnie mam klasyczne objawy depresji, albo załamania nerwowego. Cokolwiek.
Pewnie, że próbuje jakoś funkcjonować. Nie wychodzi.
Pewnie mam coś z głową i sercem, że czekam.
Mama dzwoniła i powiedziała, żebym wróciła do domu i zapomniała o nim. Nie potrafię.
Nawet nie mam pojęcia ile to już dni. I chyba nie chcę wiedzieć.
Kubiak dziś nas odwiedził. I w zasadzie gdyby nie on to lodówka świeciłaby pustkami. A my nie jadłybyśmy nic tylko się zamartwiały.
Michał także przyniósł kolejny anonim. Minął się w klatce z jakimś chłopcem, który próbował wepchnąć do skrzynki kopertę. Za 100 zł wyśpiewał kto mu kazał to zrobić. Wysoki, umięśniony, łysy facet. Typowy dres.
W liście było napisane: "Przyjaźń warta jest długi, które jesteś w obowiązku spłacić. Czas do jutra."
Kompletnie mnie te słowa wyprowadziły z równowagi. A gorzej było, gdy Michał zaczął opowiadać o przeszłości Winiarskiego.
- To było tak, że jako 14 latek opuścił dom rodzinny. Wykręcanie numerów, uciekanie z akademika, sprzeczki- to była codzienność. A mimo to Michał był powszechnie lubiany, i złościć się na niego nie da. Kary owszem były, ale z reguły nie przynosiły efektów. Tak to jest w tym wieku, gdy nie ma w pobliżu rodziców. No i pewnego dnia doszedł do wniosku, że potrzebuje pieniędzy. Zakręcił się tu i tam. I zaczął sprzedawać marihuanę. Niby nic, ale gdyby go przyłapali to od razu wyleciałby z drużyny, szkoły i mógłby zapomnieć o jakiejkolwiek dobrej przyszłości. Wszystko szło ok, do pewnego dnia, gdy zniknęło 50 g trawki. Po prostu wyparowała z pokoju. I tak zaczęły się problemy z tymi typami. Kasę poddawał, ale jak raz się trafi u nich na czarną listę to ma się przerąbane do momentu aż oni o Tobie zapomną. Z tego co mi wiadomo zerwał z nimi wszystkie kontakty. Ale oni szybko nie zapominają. W Łebie spotkał jednego z typów i dlatego bez słowa wyjechał. Chciał Cię chronić. Żeby nie widzieli Was razem. Żeby przypadkiem Ciebie nie obrali za cel. Musisz się postarać go zrozumieć. Wiem, że to nie jest łatwe. I właśnie te anonimy sprawiają, że myśle iż oni go mają. Gdzieś jest po prostu przetrzymywany. I żeby go odzyskać musimy im zapłacić. I tu się pojawia problem, bo nie mam pojęcia jaka to suma.- zakończył swój monolog. I niby poznałam kilka odpowiedzi, a w mojej głowie pojawiły się kolejne pytania.
Wiem jedno, musimy go uratować.
To będzie bardzo trudne. Musimy poczekać do jutra. Może powiedzą nam ile chcą pieniędzy. A jak nie, to musimy coś wymyślić.
I tak siedzę i myśle co mogłabym zrobić, aby go uratować.
Tak bardzo chciałabym go zobaczyć.
A Krzyś dalej nieprzytomny walczy o życie.
Jest w śpiączce, ponieważ ma krwiaka mózgu, i obrzęk uciska mózg. Ula wraz z jego rodzicami jest przy nim cały dzień. Ja nie potrafię tam być.
Do jutra.
-------------------
Hej! :D
To się coś wyjaśniło, chyba.
Niestety nikt nie jest idealny. Ale świat to nie tylko czarne i białe.
Taki mój komentarz odnośnie tego wpisu.
Przepraszam za porę, ale ostatnio mam strasznie dużo na głowie. Ta, kocham czytać lektury... :/
Tradycyjnie kolejny w sobotę.
Czytasz= Komentujesz=Motywujesz!!
Ps. Dzięki za życzenia! I pracuję nad kolejnym opowiadaniem. ;)
Do następnego!
Marcyśka
Cooo?
OdpowiedzUsuńJakie dresy, jaka marihuana?
Co to w ogóle ma być...
Ciekawe, co teraz zrobi Kubiak...
Ma im zapłacić, żeby Michał wrócił, bo na pewno go mają.
Czekam na kolejny *.*
Buziaki :* :*
Co kurwa!? Jaka Marihuana? Ja się pytam?!
OdpowiedzUsuńNo masakra czego ty kobito nie wymyślisz
Czekam na więcej
Buziak :***
No i wyszła na jaw mroczna przeszłość Winiara....
OdpowiedzUsuńtego to ja się nie spodziewałam.
Jak widać my możemy zapomnieć o przeszłości, ale ona o nas nie zapomina. Mam nadzieję, że przyjaciele odzyskają Winiarskiego spowrotem, a wtedy będzie On się poważnie wysilał, żeby wynagrodzić dziewczynie te nerwy.
Miło że strony Kubiego, że tak pomaga dziewczyną. Mam nadzieję że Igła wyjdzie z tego
Pozdrawiam ;**
Że co?! :o
OdpowiedzUsuńNie skomentuję tego inaczej, bo nie mam słów po prostu :O
Marihuana???! :o Ale jak to? O.o
OdpowiedzUsuńTakiego czegoś, to się nie spodziewałam..
Tylko dlaczego ci ludzie, którzy prawdopodobnie mają Michała, nie podali kwoty? O.o
To wszystko jest jakieś dziwne..
Do tego biedny Krzysiek :/
Oby to się w końcu ułożyło i miało szczęśliwe zakończenie.
Czekam na następny! :]]]]
Pozdrawiam! :*
Nie no zaskoczyłaś mnie, takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam O.o Choć nie ma chyba takiej rzeczy której byś nie wymyśliła, będąc od pierwszego bloga (może na początku nie komentowałam, ale później zaczełam) wiem że potrafisz i jeszcze wracając do rozdziału jest świetny tylko mam nadzieję że to wszystko w niedalekiej przyszłości się wyjaśni i będzie ok :) :* Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuń