Drogi pamiętniku!
Dziś były
moje 17 urodziny. Kiedy tylko się obudziłam, a właściwie to mnie obudzili
rodzice wraz z Ulką swoim gromkim „Sto Lat!”. A już miałam cichą nadzieję, że
zapomnieli. Kiedy sięgnęłam po telefon miałam 5 połączeń nieodebranych od babci
Anieli. Jedząc śniadanie rozmawiałam z nią. Dzwoniła głównie po to by złożyć mi
życzenia urodzinowe. I tak cały dzień ktoś do mnie dzwonił albo pisał Smsy. Jak
co roku rodzina pytała mnie, co chcę dostać na urodziny. Zawsze mówię im, że
nic. A znając życie, to dostanę takie prezenty, o których trudno marzyć.
Cała oficjalna
impreza urodzinowa ma się odbyć w
sobotę. W tedy też zorganizujemy grilla i wszyscy się zjadą. Na szczęście tylko
na weekend. Naprawdę czasem ciężko z nimi wytrzymać.
Po tych
wszystkich ceregielach spędziłam nudny dzień przy sprzątaniu pokoi. Zdumiewające
jest, to że jedni zostawiają nienaganną czystość, a inni delikatnie mówiąc
chlew. W tedy Leszek się śmieje, że świnie w chlewie mają czyściej.
Jak co roku
w dniu moich urodzin poszłam z rodzicami do restauracji Kowalskich na obiad.
Taką mamy już w domu tradycję, że jak ktoś z naszej 3 ma urodziny, to tego dnia
jemy uroczysty obiad.
Chciałabym
to kiedyś w mojej rodzinie kultywować.
Ula
stwierdziła, że musimy porządnie oblać moje ostatnie gówniarskie urodziny. Tak
też zrobiłyśmy. Ulka zabrała 2 butelki domowego wina z piwnicy i poszłyśmy
wieczorem na plażę. Mamy swoje miejsce, gdzie jesteśmy wolne od spojrzeń
turystów i bezpieczne od policji.
Siedziałyśmy
na złamanym konarze drzewa i piłyśmy z plastikowych kubków trunek. Po pierwszym
łyku stwierdziłam, że szybko się nim opijemy.
Połowa
butelki wystarczyła, by Ulka dawała koncert. A ja śmiejąc się z niej wtórowałam
jej.
Gadałyśmy
trochę o facetach, przyszłości.
Nasza złota
myśl: Ślubu przed 30 się nie bierze- tak z zasady, a po już się nie opłaca.
Głupie my.
Jest właśnie
2 w nocy, kiedy to wszystko zapisuje.
I chyba nic
więcej, takiego wartego uwagi, się dziś
nie wydarzyło.
Do jutra!
--------------------------------------------
I oto mamy pierwszą kartkę z pamiętnika Nadii :)
Alkohol dla osób poniżej 18 roku życia jest prawnie zabroniony! Rozdział nie ma na celu nikogo namawiać, ani promować spożywanie alkoholu przez osoby nieletnie!
CZYTASZ- KOMENTUJESZ= DAJESZ RADOŚĆ I MOTYWUJESZ!
Z następnym widzimy się w piątek 7.08 :D
Do następnego!
Marcyśka
Tak zaczynam czytać i zaczynam się śmiać :D Napisałaś o urodzinach Nadii, a ja akurat dzisiaj (z racji tego że jest po północy to dzisiaj :D) obchodzę swoje xD
OdpowiedzUsuńAle nieważne, wracając..
Rozdział świetny :] Ale to jest już norma, bo wszystkie Twoje rozdziały są świetne ^.^
Nadia, nie ładnie tak pić przed 18-stką ! Chyba że nikt nie widzi xD Ale ja nic nie mówię..! :D
Czekam na następny! :))
Pozdrawiam! :*
Wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń i w ogóle STO LAT!
UsuńDziękuję!! :))
UsuńBardzo fajny :) Szkoda tylko, że taki krótki. Mogłaś napisać więcej o tych urodzinach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na następny ;)
Świetny rozdział! :))
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ^^
Pozdrawiam :>
Świetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :)
Pozdrawiam :*
Co tu dużo gadać? Ciekawie się zapowiada, czekam na kolejny ^^
OdpowiedzUsuńPS Udałoby Ci się w kolejnym wyskrobać trochę więcej? Byłoby ekstra :D
Pozdrawiam :*
Świetne <3 <3 <3 Czekam na kolejny :-D i oczywiście zapraszam do mnie :-) siatkowka--moje--zycie.blogspot.com
OdpowiedzUsuń