piątek, 7 sierpnia 2015

15 lipca

Cześć!
Hej!
Siema!
Drogi pamiętniku!
Dziś nie działo się nic wielkiego. W zasadzie szara codzienność. 
Przed śniadaniem wybiegałam pierwsze w swoim życiu 10 km. Jestem mega z siebie dumna! Od początku maja staram się biegać w miarę możliwości codziennie. Jest to super sprawa na poprawę samopoczucia.
Ogólnie to sport to nie moja bajka. W gimnazjum więcej przesiedziałam na ławce podczas wychowania fizycznego niż ćwiczyłam.
Bieganie ma jednak w sobie to coś. A szczególnie Ci mijani ludzie na plaży, którzy mają taką samą pasję, to coś niesamowitego.
Nie mogę się doczekać, tych dni, kiedy będę poranny trening robić o wschodzi słońca. Jej!
Popołudnie, jak zawsze spędziłam z Ulką. Siedziałyśmy na plaży i odpoczywałyśmy.
Ulka upatrzyła sobie całkiem przystojnego ratownika… Cały czas zerkała na niego, a on na nią. Tak, żadne z nich nie miało odwagi podejść i zagadać. Oczywiście, że jutro czeka nas powtórka z rozrywki.
„Do końca lipca będzie mój!” Szczerze, to boję się trochę tej jej obietnicy. Ale niech robi co chce. Ja nie chcę tylko przed wcześnie zostać ciocią.
Za przykład mogę podać moich rodziców.
Mama poznała tatę na tej łebskiej plaży, gdy mieli po 19 lat. Później nieprzemyślana decyzja i oto jestem.
Ale w tym wszystkim najlepsze jest to, że oni przez cały ten czas są wpatrzeni w siebie, jak tamtego dnia.
Wieczorem z Ulką oglądałyśmy horrory u mnie.
Teraz ten człowiek leży na podłodze- sama spadła z łóżka- i śpi a ja piszę sobie.
Cały czas się z tym dziwnie czuje. Bo to takie dla mnie nietypowe. Od książek trzymam się z daleka, a co dopiero mówić o pisaniu. No bo większość przecież moich prac domowych na polski było pożyczonych z Internetu.
Słyszałam od mamy, że jacyś siatkarze, czy ktoś tam ma się u nas zjawić.
Pewnie banda przerośniętych, zadufanych w sobie dzieciaków. Z za dużym ego.
Jutro się wszystko okaże…

No więc, do jutra!  
----------------------------------------------------
Taki normalny dzień :) 
Tak, te wyrośnięte dzieci się będą powoli pojawiać :D 
Komentujcie! 
A ja idę dalej oglądać Prawo Agaty xD 
Widzimy się w niedzielę :D 9.08 
Do następnego!
Marcyśka
Ps. Uczcijmy minutą ciszy n-tą rocznicę bitwy pod Grunwaldem :) Jakby, ktoś chciał cały wykład na ten temat, to mogę swą skromna osobę polecić :D  

9 komentarzy:

  1. Rozdział genialny, co u Ciebie jest normą :D
    Już jestem ciekawa, co będzie się działo po przyjeździe tej 'bandy przerośniętych, zadufanych w sobie dzieciaków' :D
    Co ja mam więcej pisać... Rozdział tak trochę bardzo krótki, ale to chyba tak ma być.. :3 :D
    Dobra, czekam na następny ^^
    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo super! :D
    Robi się ciekawiej ^^
    Zapraszam na 3 rozdział ;)---> http://wszytskoodnowa.blogspot.com/2015/08/rozdzia-3.html
    Dobranoc i pozdrawiam :>

    OdpowiedzUsuń
  3. No nareszcie pojawią się siatkarze <3 "Banda przerośniętych zadufanych w sobie dzieciaków" ???!!!!! Że cooo? Jak ty tak możesz o naszych kochanych siatkarzach xd
    Czekam na kolejny :)
    Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam za słowa: To jest kurwa zajebiste *-* czeeeekam na 3 :D :D.Jeśli jesteś chętna to zapraszam do mnie :* http://siatkarskieemocjesiatkarskiedylematy.blogspot.com/2015/08/rozdzia-16.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jak zawsze genialny ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam do siebie w wolnym czasie na 22 rozdział http://niekazdemarzeniasiespelniaja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział super. Czekam na trójeczkę..
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! Czekam na pojawienie się siatkarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Robi się ciekawie <3 Świetny rozdział i czekam na kolejny :-D oraz zapraszam do mnie :-D siatkowka--moje--zycie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń