Drogi
pamiętniku!
Dziś
chciałabym Ci opowiedzieć, o tych siatkarzach co przyjechali chyba z Warszawy.
W każdym razie na moje nieszczęście, kiedy oni weszli do recepcji obładowani
torbami, Pola wyszła na przerwę.
Wchodząc
wybuchają śmiechem. Zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem jakiś płyn nie
wylał się na mnie podczas sprzątania. Przyglądam się sobie w lustrze
naprzeciwko, i okazuje się, że nie. Oni cały czas się śmiali. W końcu jeden z
nich ( a było ich dokładnie 4 chłopaków i 2 dziewczyny) z kamerą w ręku
podchodzi do mnie. Tutaj napiszę Ci skrót naszej rozmowy.
- Dzień
dobry. Mieliśmy tutaj zarezerwowany domek na 6 osób na nazwisko Ignaczak.
- Dzień
dobry. Już sprawdzam.
Biorę do
ręki zeszyt i przeglądam rezerwacje. Jak na złość to nazwisko nigdzie nie
widnieje. No to się zwracam do tego chłopaka i mówię:
-
Przepraszam, ale czy na pewno na nazwisko Ignaczak? Taki zapis nie widnieje w
rezerwacjach.
Chłopak
zaczyna się rozglądać po znajomych. I woła jednego Winiar, czy jakoś tak.
Oczywiście
reszta kulturalnie w tym czasie rozsiadła się wygodnie na kanapie, i porozrzucała
wszędzie swoje walizki. Nasi pensjonariusze rzucali im nienawistne spojrzenia.
Korytarz jest w zasadzie wąski, a oni przejście blokowali walizkami.
I w tedy
podniósł się z miejsca cholernie wysoki, mega przystojny brunet. Naprawdę
starałam się panować nad swoimi emocjami, ale chyba mi nie wyszło, bo co chwila
się czerwieniłam.
-Co jest?-
zapytał pana Ignaczaka.
- Na jakie nazwisko
rezerwowałeś nam domek?
-No
oczywiście, że na moje- dumnie wypiął pierś.- Sorry Igła, ale wiesz jak jest.
To ja jestem ten przystojniejszy. – wymownie wystawił mu język.
-
Przepraszam bardzo panią. Zaszła pomyłka. Domek mamy zarezerwowany na nazwisko
tego pana.- wskazał palcem na kolegę.
-Czyli?-
zapytałam mając serdecznie dość takich ogarniętych ludzi.
- No jak to
można nie wiedzieć, jakie?- zapytał Igła. Spojrzałam dość wymownie na niego, po
czym wskazywany od razu udzielił mi wymaganej odpowiedzi.
- Winiarski.
Michał Winiarski- i posłał mi chyba
najpiękniejszy uśmiech świata. Niby taki pewny, ale miał coś w nim z
nieśmiałości. I oczy- kiedy w nie spojrzałam było coś hipnotyzującego w nich.
- Już
sprawdzam- wymamrotałam, w momencie, kiedy oderwaliśmy od siebie spojrzenia.
Poczułam jak na moje policzki wylewa się czerwony kolor. Pochyliłam jeszcze
bardziej głowę nad zeszyt, chcąc włosami zakryć moje zażenowanie.
Po chwili
znalazłam odpowiednią rezerwację.
- Poproszę o
dowód. – swą prośbę kierowałam do pana Winiarskiego.
On sięgnął
do kieszeni spodni i wyjął portfel a z niego dokument.
Zabrałam go
z lady i szybko uzupełniłam dane do wynajmu.
Nigdy
wcześniej nie widziałam, by ktoś korzystnie wyglądał na dokumentach, a on
wyglądał jak model zdjęty z okładki jakiegoś czasopisma.
Kiedy
wszystkie formalności były gotowe sięgnęłam po klucz do domku gości. Podając go
Michałowi, nasze palce się musnęły, a ja poczułam się jakbym była rażona
prądem.
Jeszcze raz
odruchowo spojrzałam mu w oczy i to był mój błąd. Zatonęłam w błękicie jego
tęczówek.
Uradowani
jego kumple zaczęli go szturchać i ciągnąć w stronę wyjścia, co sprawiło, że oderwaliśmy
od siebie spojrzenia.
W asyście
gwizdów i śmiechów jego znajomych wzrokiem podążałam za nim, choć dobrze
wiedziałam, gdzie spędzi kolejne noce.
Później
mijaliśmy się kilka razy, a ja starałam się unikać patrzenia w jego kierunku.
Teraz siedzę
w swoim pokoju i nadal prześladują mnie te oczy. Piękne niebieskie oczy.
Oczywiście
nikomu nie mówiłam o tym, bo czuje, że to byłoby mega dziwne. Na samą myśl,
sama z siebie mam ochotę się śmiać.
Romans Ulki
stanął w miejscu. A to dlatego, że jak dziś byłyśmy na plaży, to ten ratownik
kleił się do jakiejś panny. Ulka mimo to dalej pozostaje przy swojej
optymistycznej wersji.
To chyba
tyle na dziś.
Do jutra!
------------------------------------------
I oto oni! Przystojni, utalentowani, sympatyczni, rozmowni, siatkarze!
Tak, tak! Winiar taka gwiazda, że błędem jest nieznanie jego nazwiska! Bo kto jak, kto, ale on ma więcej fanek niż Kłos i Wrona razem wzięci :D
Komentujcie!
No to chyba tyle :D
Z kolejnym widzimy się w wtorek!
Będę się starać dodawać kolejne posty wcześniej :)
Do następnego!
Marcyśka
Genialny! :D
OdpowiedzUsuńIgła jak zwykle z kamerą, bo jakby inaczej.. :D Czyżby Nadia zauroczyła się w Miśku??? ^^ Hmm.. :3
Ratownik ma dziewczynę :o Uuu.. biedna Ulka :/ Ale nadzieja umiera ostatnia, więc może jeszcze, kiedyś coś z tego będzie :D
Czekam na następny :]
Pozdrawiam! :*
I zapraszam do Bartka i Agaty na drugi rozdział :))
http://ukryteuczucia.blogspot.com/?m=1
Widzę, że Winiar od samego początku mąci w głowie Nadii... :D
OdpowiedzUsuńRatownicy tacy są, przegrzewa ich i przestają myśleć ;)
Czekam na kolejny :)
Buziaki :*
Zajebisty *-* no co tu dużo mówić :D
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością <3
Super! Okejka w górę :D
OdpowiedzUsuńHmm, czy Nadii spodobał się Winiar? Tak z tego wynika :D
No i co mam tu więcej napisać? Nie wiem, nie wiem, za bardzo grzeje słońce ;/
Pozdrawiam i czekam na kolejny ;**
Jeej! :D nareszcie:3
OdpowiedzUsuńUhuhu czyżby miłość od pierwszego wejrzenia? <3
Cudowny ;)
Czekam z niecierpliwością na kolejny!
Pozdrawiam! :>
Rewelka :D Szykuję się piękna para :D Nie wiem co jeszcze napisać :/ Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńP.S.
Zapraszam
http://siatkowka--moje--zycie.blogspot.com/
Mrr, myślałam, że będą wszyscy siatkarze z reprezentacji, a tu bach- wakacje. Chyba, ze gdzieś źle doczytalam
OdpowiedzUsuńIgła jak zawsze niezawodny 😂😂😂
OdpowiedzUsuńCzyżby tym razem nie Ulka, ale Nadia zaczęła swój wakacyjny romans Winiarem? 😁😁